sobota, 31 maja 2014

Rozdział 39

-Wiesz co nie pocałuję cię-odpowiedziałam dumnie
-Dlaczego?-zapytał. Pewnie spodziewał się innej odpowiedzi. Nic nie odpowiedziałam tylko wstałam z łóżka i udałam się w stronę łazienki. Leon mnie o nic nie pytał tylko obserwował mnie co robię. Weszłam do środka i zamknęłam drzwi na klucz. Weszłam tam, bo było tam chłodniej niż w pokoju, byłam cała spocona, a chciałam się trochę ochłodzić.

Leon
Od Violetty spodziewałem się całkiem innej odpowiedzi. A jak zapytałem dlaczego to ona wstała i poszła do łazienki. Nie będę tu bezczynnie leżał. Wstałem i poszedłem pod drzwi. Kiedy koło nich byłem nie pukając nacisnąłem na klamkę, ale drzwi się nie otworzyły. Zamknęła je sroka jedna.
-Vilu, co robisz?-zapytałem z ciekawości.
-Nic-odpowiedziała krótko
-To wpuść mnie-powiedziałem bezmyślnie, pewnie zaraz będę miał awanturę
-Nie
-Dlaczego?
-Bo nie mogę
-Dlaczego nie możesz?
-Bo nie
-Powiedz mi-prosiłem
-Nie-odpowiedziała krótko
-Vilu-postanowiłem się z nią trochę podrażnić
-Y, y -usłyszałem tylko jej mruknięcie
-Violuś, tak pięknie proszę powiedz mi.
-Leon uspokój się i idź do pokoju-rozkazała
-Jak powiesz to pójdę.
-Oj no...kobiece sprawy. Jasne? A teraz idź.
-A mogłabyś jaśniej, bo nic z tego nie zrozumiałem.
-Leżę
-Co robisz?-nie zrozumiałem trochę jej wypowiedzi. Mówi najpierw 'kobiece sprawy', a teraz 'leżę'.
-Leżę-powiedział i otworzyła drzwi
-Co? Nie rozumiem?-powiedziałem zdezorientowany
-Nigdy nie zrozumiesz-powiedziała i poszła położyć się na łóżku. Przykryła się kołdrą i powiedziała-dobranoc.
-Dlaczego idziesz już spać? Przecież jest dopiero 23:37
-To co. Idę, bo jestem zmęczona-nic jej nie odpowiedziałem tylko poszedłem zgasić światło. I położyłem się koło mojej Violetty.
-Wiesz, że jesteś mi coś winna-szepnąłem jej do ucha
-Co znowu?-zapytała zmęczonym głosem
-Całus-powiedziałem cicho i zacząłem ją muskać po szyi. Ona gwałtownie wyskoczyła z łóżka
-Co ty robisz?-zapytała głośno-Jesteś nienormalny, chwilę temu mi mówiłeś, że do niczego nie dojdzie, a tu proszę-krzyczała, a potem usiadła na krzesło przy moim biurku i zakryła twarz rękami. Nie wiedziałem co powiedzieć, ani co zrobić, przecież do niczego nie doszło. Czułem się tak jakoś dziwnie. Byłem w nietypowej sytuacji.
-Violetta-odważyłem się powiedzieć. Podszedłem do niej i kucnąłem, chwytając ją za rękę-Przepraszam-powiedziałem cicho-Jak chcesz to mogę spać w salonie-powiedziałem, ale ona nic nie odpowiedziała tylko popatrzyła się na mnie, więc wziąłem jedną poduszkę i wyszedłem z mojego pokoju, mówiąc jej tylko "Dobranoc".

Violetta
Obraziłam się o taką głupotę, on chciał mnie tylko pocałować, a ja zachowałam się jak nie normalna. Źle się z tym czuję. Muszę iść go przeprosić, ale zrobię to juro. Dzisiaj nie mam odwagi, a może sam wróci. Wstałam z krzesła i poszłam położyć się do łóżka. Zamknęłam oczy, ale coś mi tu nie pasowało. Zapomniałam zgasić światła. Musiałam wstać jeszcze raz i nacisnąć mały przycisk na ścianie. Położyłam się i już tym razem nie wstawałam, tylko smacznie usnęłam na łóżku Leona, które ślicznie pachniało nim i jego perfumem.
Przebudziłam się w środku nocy, bo poczułam, że ktoś mnie dotyka. Ktoś jeździł ręką po moim udzie. Natychmiast odskoczyłam z łóżka jak poparzona. bałam się trochę. Zobaczyłam kogoś, a właściwie cień który idzie w moją stronę. Chciałam uciec przez drzwi, ale one były po drugiej stronie. Złapał mnie w tali i przygniótł do ściany.
-Puść mnie!!!-krzyczałam bardzo głośno. Chciałam go odepchnąć, ale on był silniejszy-Pomocy!!!-krzyczałam. Zaczął mnie całować. Odwracałam głowę, żeby przestał, ale on trzymał ją swoją ręką. Nie miałam sił żeby się bronić-Pomocy!!!-krzyczałam bardzo głośno. Popchnął mnie i przewróciłam się na łóżko, położył się na mnie dalej mnie całując. Włożył rękę pod moją bluzkę od piżamy i zaczął macać moje piersi.-Zostaw mnie!!!-krzyczałam płacząc i wtedy do pokoju ktoś wbiegł i zaświecił światło. To był Leon
-Puść ją!-krzykną do tego faceta, a on natychmiast wstał, ze mnie. Zobaczyłam Lucasa. jak on mógł mi coś takiego zrobić. Szybko wstałam z łóżka i pobiegłam do łazienki, zamknęłam się w niej na klucz i zaczęłam jeszcze bardziej płakać. Słyszałam tylko ich kłótnie.

KOMENTUJCIE
TAK PIĘKNIE PROSZĘ, PROSZĘ, PROSZĘ

Jak wy czytacie i komentujecie to mnie motywujecie.

4 komentarze:

  1. Świetny :)
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, najlepsze co czytałam


    Miałam sie podpisać ''obcy4'' albo ''ola4'' ale nie wiem jak xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Okej dzięki, że wpadłaś.
    Już tyle przeczytałaś???

    OdpowiedzUsuń