Skończyłam się przebierać, biorę wodę i idę do sali. Wyszłam ze szatni, była całkowita cisza. Chłopaki chyba gdzieś poszli, przynajmniej będę miała spokój. Weszłam do sali i zaczęłam się rozciągać, po chwili do niej weszli chłopcy z wielkim krzykiem.
-To nie twoje sprawy-krzyczał Leon
-A niby czyje w końcu ...-zaczął krzyczeć Fede
-Ej dlaczego się tak drzecie?-zapytałam głośno
-Bo on mówi, że będziesz jego dziewczyną-powiedział Leon wskazując palcem na Fede, a ja się zaśmiałam
-Naprawdę? Naprawdę?-zapytałam dalej się śmiejąc
-Co w tym takiego śmiesznego?-zapytał Fede
-Bo ja nigdy bym z tobą nie mogła być, przecież jesteś podobno moją dalszą rodziną-powiedziałam
-No właśnie, a Violetta jest tylko moja-powiedział Leon i położył swoją rękę na mojej tali
-Ale, ale nieważne. Co macie zamiar robić?-zapytał Fede
-Ja ćwiczę układ do naszego projektu-powiedziałam i włączyłam muzykę po czym zaczęłam tańczyć, po chwili chłopcy ruszyli ramionami i zaczęli robić to samo co ja. Po godzinie tańczenia zrobiliśmy sobie przerwę była 8 rano niektórzy zaczęli już przychodzić na zajęcia, ale to był nikt z naszej klasy bo my mamy na 10.
-Violetta?-zapytał Leon
-Tak-powiedziałam
-Powiesz mi wreszcie po co mnie ściągnęłaś tak wcześnie do Studia. Hhyyy...-zapytał
-A tak sobie, bo ja wyszłam wcześnie z domu żeby tata mnie nie zatrzymał i przy okazji Fede poszedł ze mną, przecież on też ma zakaz wychodzenia z domu-powiedziałam
-To dlaczego mnie tak wcześnie obudziłaś, bo nadal nie rozumiem-powiedział Leon
-Po prostu nie chciałam być sama z tym palantem-wyjaśniłam Leonowi
-Ej o mnie się tak nie mówi-powiedział obrażony Fede i wyszedł z sali
-Zostaliśmy sami-powiedział Leon i przybliżył się do mnie
-Leon, zaraz ludzie będą przychodzili na zajęcia-powiedziałam i się od niego odsunęłam-idę się przebrać i ty też idź, a później pójdziemy się przejść, albo coś-powiedziałam
-Okej, za 2 godziny chyba zdążymy coś zrobić-powiedział Leon i wyszliśmy z sali trzymając się za rękę, potem rozdzieliliśmy się i poszliśmy do swoich szatni.
Leon
Violetta unika moich pocałunków, nie wiem co o tym mam myśleć. Jesteśmy razem już 3 tygodnie i dopiero dwa razy się całowaliśmy, tak naprawdę to ja ją pocałowałem 2 razy znienacka. Może jednak źle to przyjęła. Może mnie nie kocha, ale nie umie tego powiedzieć. Muszę z nią o tym pogadać sam na sam. Skończyłem się przebierać i teraz czekam na korytarzu na Violettę. Otwierają się drzwi, chyba wychodzi.
-Już się przebrałam-powiedziała Violetta zamykając drzwi
-Dłużej nie dało rady?-zapytałem
-Jak chcesz to mogę tam wrócić-powiedziała i chciała otworzyć drzwi
-Ej, ja tylko żartowałem, na ciebie mogę czekać wieczność-powiedziałem i złapałem ją za dłoń
-Naprawdę?-zapytała
-Tak. To co idziemy do parku się przejść?
-Nie, ja z tobą do parku nie idę-powiedziała, a mnie to bardzo zdziwiło
-Dlaczego?-zapytałem
-Bo znowu mnie wrzucisz do wody albo zrobisz coś innego-powiedziała i się uśmiechnęła
-Chwileczkę, trochę za daleko. To ty najpierw mnie wrzuciłaś do wody-powiedziałem i się uśmiechnąłem
-Nie wrzuciłam cię tylko lekko odepchnęłam i ty jakoś tak wyszło, że wpadłeś-zrobiła niewinną minę
-No niech ci będzie, ale idziemy do parku.
-Dobra-powiedziała i poszliśmy. Chodziliśmy po tym parku z 2 godziny cały czas rozmawiając i śmiejąc się. Wtedy chciałem z nią porozmawiać, ale nie mam odwagi, może później spróbuję albo jutro, nie jednak później bo jutro Violetta pewnie nie będzie mogła wyjść z domu. Teraz idziemy na zajęcia.
6 godzin później
Jesteśmy już po zajęciach. Teraz odprowadzam Violettę do domu i muszę z teraz nią porozmawiać.
-Violetto-zacząłem
-Tak
-Bo...spotykamy się już jakieś 3 tygodnie i całowaliśmy się 2 razy, tak na prawdę to ja ciebie pocałowałem z zaskoczenia...-przerwała mi Violetta
-Z tym muszę się zgodzić, byłam bardzo zaskoczona-powiedziała
-To czy ty...chcesz te pocałunki...czy nie?-zapytałem niepewnie
-Leon...ja chcę tego-powiedziała Violetta i się uśmiechnęła
-To...to dlaczego unikasz ich?
-Bo albo ktoś jest koło nas albo zaraz wejdzie i przeszkodzi i ja Leon...ja....
-Tak?-zapytałem
______________________________________________________________
KOMENTUJCIE PROSZĘ


.jpg)